poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Ni z gruszki, ni z pietruszki Barbie Peaches n' Cream

Tak, tak... zdobyłam tę laleczkę.

Post wrzucić miałam wczoraj, wrzuciłam dzisiaj (hyhy, taki troll). Nie mam dzisiaj żadnej historii do opisania. Może powiem tyle, że znalazłam fajną miejscówkę na sesje ale nie ma modelki. Taka dzika plaża... tanie propozycje na lalke? :D Ah... dodam jeszcze, że mam ostatnio taką ''faze'' na kota. Po prostu chce kota. W Simsach robię koty, na Olx.pl szukam kotów, no chce kota! Chce kota a tu się okazuje, że mam mysz w domu. Przynajmniej jest dobry kierunek... No tak, otwiera się drzwi, które zamyka się po godzinie to tak bywa! Nienawidzę myszy, boję się ich. No i to już jest jeden argument, żeby mieć kota. Zero myszy w domu. Wróćmy do lalek. Jak wiecie wrzuciłam zapowiedź dzisiejszego posta, w którym miała znajdować się pewna laleczka. TAK! BARBIE PEACHES 'N CREAM! TYLKO ZA 8 ZŁ! Raaaaaaj.

Tak, to pani z mojego nagłówka (bardzo wyraźnego nagłówka)


Chociaż w 100% nie jestem pewna, że to ta właśnie lalka, ale tak sądzę. Niestety nie miała oryginalnego ubrania a tym bardziej fryzury. (Zdjęcia w tym poście robione są przed jakimkolwiek lalkowym spa)


Śliczna mordka, prawda? 

Niestety laleczka ma łysinę ale coś zaradzimy

Spoko ziom, poddaje się!

Ciałko (nie wiem jak lalka) jak widać z Filipin

I co? Brzoskwinia i krem? (Marca tłumacz). Mam jeszcze drugą lalkę. Superstar bez tożsamości. Lalkę a właściwie... 

Oddajcie mi moje ciało. Gdzie moja mama? Zostawcie mnie. 


Może ktoś kojarzy co to za laleczka? Może po makijażu?

No i może ktoś pomoże mi co zrobić z tym ciałkiem i główką?!

Włosy są tak grube! Tak poczochrane! Eh..

Rozpoznaje po ''majtkach''. Czysty Superstar.

Z laleczką była szczotka do włosów. Nie wiem z którą dokładnie bo wypadła mi gdy miałam wyrzucić koperty.


JEDNYM SŁOWEM!

Dla ciekawskich reklama na YT Baśki Peaches... i tak dalej.
https://www.youtube.com/watch?v=73jbrA2uzyo

7 komentarzy:

  1. Nie narzekaj na łysinkę tylko ciesz się , że jej włosów nikt nie obciął ....
    Lunarh http://plastikuczar.blogspot.com/ rozpozna każdą Barbie nawet po ciemku , a Małgosia http://mojalalkowamoda.blogspot.com/ robi jakieś czary-mary ze szpachlówką, żeby szyje połamane naprawić ...
    Gratuluję Super Starek - nawet w postaci samej głowy , w ostateczności można ją wsadzić na inne ciałko , jak ja to w akcie rozpaczy zrobiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pomoc :)
      Mam wrażenie, że czyta mnie tylko jedyna osoba xD I chyba mam dobre wrażenie xD
      Też mi taki pomysł po głowie chodził :/

      Usuń
    2. :) Pierwsza to na pewno Peaches and Cream, a druga wygląda mi na Songbird Barbie z 1995 roku.

      Usuń
  2. Nie przejmuj się , teraz są wakacje a początki są trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzoskwinka bardzo ładna! Świetnie zachowana- teraz tylko trzeba dla niej suknię upolować- a to zazwyczaj wyczyn niemal cyrkowy- bo o ile lalek nie brakuje- to na suknie posucha.

    Odnośnie kota to:
    większość osób zbierających lalki jest opiekunem kota- nie wiem dlaczego, ale właśnie tak jest. Ja akurat mam 4 koty. Wzięcie pod opiekę zwierzęcia wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, bo kot to nie lalka, nie można go wsadzić do pudełka i zrobić mu SPA za pół roku - jak nas wena najdzie. Moje koty wymagają wiele uwagi: na przykład z powodu chorób każde z nich je coś innego.
    Jedno trzeba przyznać- kot jest systematyczny i lubi mieć ustalony grafik: jada o takiej porze, szwenda się o takiej, a załatwia potrzeby o takiej- oczywiście dostosuje grafik do człowieka- ale potem człowiek musi się tego grafiku trzymać.
    Koty mają też różne osobowości- jedne są bardziej przytulaśne inne bardziej samotnicze. Jeśli myślisz o przygarnięciu kota- weź podrzutka lub ze schroniska- odwdzięczy Ci się milionkrotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem. Ale jest jeden problem, mam 8 letniego psa, który nie darzy innych osobników sympatią (psów) :/ Nawet samców. A kota? Sama nie wiem, chociaż wiele nie mogę się spodziewać.

      Usuń